Na początek najważniejsze. To jest mój (nasz) pierwszy blog od czasu gdy Pani od polskiego przeczytała publicznie całej klasie moje wypracowanie.Proszę, bądźcie równie wyrozumiali !Podróż rozpoczniemy najkrótszą chyba drogą czyli Warszawa - Moskwa - Delhi - Kathmandu. Kiedyś już taką trasę odbyłem ale wtedy jeszcze Aeroflot należał do innego państwa a samoloty produkcji radzieckiej bez międzylądowania w Taszkiencie nie były w stanie tej trasy pokonać.Teraz ponoć ma być inaczej: najnowsze kapitalistyczne Boeingi, serwis na pokładzie boski (albo inaczej mówiąc pierwoklasnyj ) a cena przelotu Aeroflotem do Delhi demokratyczna (to akurat jest prawda !).